Rock nie jest tylko wydarzeniem. Jest sposobem myślenia i przeżywania świata. Jest próbą zrównoważenia ducha i ciała. To bardziej wiara niż umysł, w to, że istnieje miejsce, w którym niewinni i nieskrępowani, możemy cieszyć się kawałkiem własnej ziemi.

Wino to siła, wino to pragnienie, wino to przyjaźń ze światem, innym człowiekiem, sobą samym. Wino to muzyka, którą można powąchać, dotknąć i połknąć. Wino to myśl, której nie da się utrwalić, ale można powtórzyć. Wino to brzeg oceanu, który można przybliżyć do ust.

piątek, 24 czerwca 2011

WINELOVERS

Jaka jest przyjemność z picia wina czy jedzenia… Wieloraka, jak wiemy zależy to od nas i „układu scenicznego” czyli całego spektrum wpływów zewnętrznych. Osobiście ubóstwiam łyk dobrze dobranego wina do okoliczności, jedną z nich jest picie wina w terenie – czy może być coś piękniejszego poza „Bogiem” i miłością… Dlatego też jestem gorącym wyznawcą „wypadów” z butelką/ ami, przekąską i przyjaciółmi lub też w szerszym gronie, które ma otwarte serce i zmysły na nowe doznania. Oprócz spotkań umówionych w ramach projektu KupSobieWino, jak tylko za oknem gości sprzyjająca aura, a ja mam czas i nie kłócę się z chaosem świata (reklamy i repertuar w TVN), ale szukam harmonii, symetrii i twórczej energii, udaje się w sprawdzone miejsca w naszym kochanym mieście. Ostatniemu wyjściu towarzyszyła nam rewelacyjnie wpasowująca się w klimat Valpolicella Classico 2008 z Aziendy Agricoli MERONI. Ze swym delikatnym, cudownie owocowym, żywym podniebieniem, bardzo przyjemnie wypełniała usta, i pragnienie jakie sączyło się na naszych językach, z racji blisko 30 stopniowej temperatury. Oprócz dobrej struktury, winu dodawał drapieżności, wyraźny nos dzikich czerwonych owoców. Jak podaje producent winogrona pochodzą z kilkudziesięcioletnich krzewów, samo wino nazwane SENGIA leżakowało przez 3 m-ce w butelce. Wino całkiem nieźle korespondowało z kawałkiem Brie, zielonymi oliwkami i bagietką maczaną w oleju po suszonych pomidorach.

PRAKTYKA

Wiele razy spotykałem się z pytaniami: A co z odpowiednim szkłem? Co z temperaturą wina? Etc. Nic prostszego, kieliszki w papier i bezpieczne miejsce, a wino najlepiej wsadzić na 2, 3 godz. wcześniej (czerwone) do lodówki (broń Boże do zamrażalnika), wyciągnąć, i zawinąć w kawałek materiału, dzięki temu za nim dojdziemy (ok. 1 godz.), wino będzie cieplejsze, ale nie za ciepłe czyli w okolicach 16-18st. Między czasie dobrze oczywiście trzymać je w cieniu, by spokojnie oddychało i rozwijało swój bukiet. Białe na co najmniej 5 godz., owinąć gazetą, szczelnie, tzn. całą butelkę, tak aby ciepłe powietrze nie dostawało się bezpośrednio, i najlepiej dwuwarstwowo w ręcznik, szmatę, itp. W ten sposób wino powinno trzymać niską temp. przez najbliższą godzinę. Sprawdzone


Wino zostało zakupione w sklepie LA WINA przy ulicy Asnyka 7 w Krakowie
Koszt to 58 zł, ale sprzedawca lubi dawać rabaty;)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz