Rock nie jest tylko wydarzeniem. Jest sposobem myślenia i przeżywania świata. Jest próbą zrównoważenia ducha i ciała. To bardziej wiara niż umysł, w to, że istnieje miejsce, w którym niewinni i nieskrępowani, możemy cieszyć się kawałkiem własnej ziemi.

Wino to siła, wino to pragnienie, wino to przyjaźń ze światem, innym człowiekiem, sobą samym. Wino to muzyka, którą można powąchać, dotknąć i połknąć. Wino to myśl, której nie da się utrwalić, ale można powtórzyć. Wino to brzeg oceanu, który można przybliżyć do ust.

sobota, 2 lipca 2011

BO NIE MIAŁEM NA FLASZKĘ


Wino


I w czym mam przejrzeć swoje troski?
Teraz, gdy za oknem pada deszcz

Gdy czuję się nieswojo

Z Bogiem na Ty, z Ziemią Obiecaną,
co za plecami mi wyrasta jakby ze snu.
Nie dzisiejszy, nie tutejszy,
gdy cały świat staje się pożywką dla mnie

Lecz żadnej w nim obietnicy, szczerości,
tylko naga i obojętna anonimowość zdarzeń

Myślę o Margaux, myślę o zniknięciu,
przede mną pusta forma rzeczywistości,
której nie ma czym wypełnić
Nie ma jak zmiękczyć tej twardości jaką daje
ruch wskazówek zegara

I teraz – gdy jesteśmy dorośli,
i nie umiemy jak dzieci w zabawie „w chowanego”
przymykać oczu
Ponieważ, wiemy, że linia przebiega właśnie tu

Potrzebujemy większej tęsknoty dla pragnienia, które
dałoby nam oddech i mowę przedmiotów, myśl
i ciszę wszystkich przodków
Delikatnie scalając nas ze słodkością i gorzkością życia.


Maj 2010

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz